Zaczęło się dośc (a nawet bardzo) banalnie- od szkolnej dyskoteki. Kuba przeszedł obok mnie i tak intensywnie spojrzał, tymi swoimi intensywnie piwnymi oczami,że koniec- przepadłam. Wystarczył ułamek sekundy żebym się w nim zakochała...
Dyskoteka była do dupy! Muzyka jak w jakimś kiepskim serialu... Dlatego cały czas stałam pod ścianą. W końcu nie wytrzymałam i poszłam do ubikacji. Na holu przechodził Kuba ze starszej klasy. Jakoś nigdy wcześniej na niego nie zwracałam na niego uwagi, a tutaj... ach... spojrzał na mnie tymi swoimi cudownymi oczami i koniec przepadłam... Co mogłam zrobic??? Uśmiechnęłam się tylko i czerwona jak burak udałam się do toalety, ale nagle odechciało mi się załatwic swoich potrzeb... Obmyłam tylko twarz i wróciłam na dyskotekę. Tym razem już z dużo lepszym humorem. Szukałam go wzrokiem i znalazłam... Tańczył z jakimiś koleżaneczkami :/ Ale ja się nie poddawałam. Oczami wyobraźni widziałam jak żegna się ze swoimi koleżankami, rusza w moim kierunku i prosi do tańca, a akurat leci kawałek Love Story Taylor Swift. Bierze mnie w swoje męskie ramiona, a po tańcu romantycznie całuje... Ach... Jednak jak się ocknęłam dyskoteka się skończyła i nic takiego się nie wydarzyło...
Po powrocie do domu włączyłam sobie na głos Taylor Swift i powtórzyłam wyobrażoną scenę z dyskoteki. Jak tylko pomyślałam o tym że spotkam go jutro w szkole dostałam motylki w brzuchu... Ach to musiała byc miłośc.... Tylko właściwe co ja, szara myszka, sobie w ogóle wyobrażam??? Chodzic z Kubą?! Przecież to bajka, a życie to jej odwrotnośc :((((
Spotkania
Jak już wcześniej mówiłam ja i Kuba nie jesteśmy w jednej klasie. Po pierwsze on jest w starszej i w dodatku w b, a ja c... Ale to dla mnie nie problem! Codziennie sprawdzam plan IIIb jakie ma lekcje i kiedy kończy. Wtedy ''przypadkiem'' staram się byc w tych okolicach. Oczywiście nic z tego nie wyniknie, ale mi wystarczy tylko to że GO widzę.
-Ulka musisz się wreszcie ogarnąc! Robisz z siebie kompletną idiotkę, przecież on się już na stówę kapnął że za nim latasz!
- Taa... Ciekawe skąd?! Mogę chyba chodzic po korytarzach mojej szkoły gdzie mi się podoba nie????- odpowiedziałam jej, chociaż bardziej chciałam przekonac siebie niz ją...
Monotonia
Od tamtej dyskoteki minął już ponad miesiąc, a Kuba chyba nawet nie wie jak się nazywam... Na pewno nie wie no bo skąd?! Nie mamy wspólnych znajomych ( krótko mówiąc ja nie mam znajomych, więc trudno żebyśmy mieli wspólnych. Nie chodzimy na te same zajęcia dodatkowe, a wokół niego zawsze kręci się kilka wpatrzonych w niego lasek... Wiem sprawa nie wygląda zbyt optymistycznie,ale nic nie poradzę na to że nie mogę przestac o NIM myślec. Ale ja wiem o nim wszystko! Na przykład gdzie siedzi na polskim! Bo przez ''pomyłkę'' zapukałam do jego klasy w czasie lekcji...
Ciąg dalszy nastąpi...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz