Szkoda że nie można trochę przedłużyc wakacji... Ta swoboda, luz... Ach... ale jutro maszerujemy do szkoły... Nic na to nie poradzimy, ale zdradzę wam kilka sposobów, aby poprawic sobie humor i ładnie wyglądac na rozpoczęciu roku ;)
Strój:
Musi byc elegancki, ale bez presady, ok? Ładna biała bluzka, czarne rurki, i jakieś fajne buty i juz! Możesz jeszcze dołożyc jakieś fajne dodatki... Jeśli wolisz spódniczki to połącz czarną z czarnymi leginsami, bądź rajstopami.
Nastawienie:
Musi byc pozytywne! Myśl '' na pewno kogoś fajnego poznam'', ''czeka mnie wspaniała przygoda''... Możliwości jest mnóstwo, a takie myślenie poprawia samopoczucie ;)
Z tego musisz niestety ( bądź naszczęście) zrezygnowac:
-Kolorowe lakiery do paznokci
Do klasy postaw co najwyżej na French
-Makijaż
Nie maluj się! Tylko zaszkodzisz swoim relacjom z belferami...
-Przykrótkie bluzki i spódniczki
Ojojojojojojoj... Odkryty pępek i na pół- gołą pupę zostaw na kolejne wakacje... Chyba że nie zależy ci na szkole...
-Buty na obcasach
Do klasy nadadzą się raczej trampki...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz