wtorek, 28 września 2010

Historia na nudę- Prześladowczyni... cz. 1

Ola była bardzo ładną dziewczyną. Miała długie kręcone, blond włosy... Do tego piękną, zdrową cerę... Figurę też miała tylko do pozazdroszczenia... Uczyła się dobrze... Na koniec 1 gim miała średnia 5,1... Jednak coś, a właściwie ktoś sprawił że nie była lubiana... Była wręcz obdarzona wstrętem....

Przed szkołą
Matko... Nie umiem bioli... dzisiaj jest przecież test! O matko... Są moje ''koleżanki'', ciekawe co tym razem źle zrobiłam...
- Ej, ty! Pulpet! Byś schudła bo obrastasz tłuszczem!
Spuściłam tylko wzrok i weszłam do szkoły. Schodząc do szatni cały czas myslałam, co jest nie tak z moją figurą... W szatni zaczepił mnie Piotrek.
- Hej, Ola! Masz wolne popołudnie dzisiaj?
-Tak chyba tak...
- To może chcesz iśc ze mną dzisiaj do kina... Podobno ten film ''Nawiedzona królowa'' jest całkiem niezły....
-To ok...- i czym prędzej popędziłam pod salę od matmy...
Na matmie siedzę sama. Chcę też zaznaczyc że nie mam przyjaciółki w klasie... Jedyną osobą której ufam jest Julka- córka przyjaciół moich rodziców jeszcze z czasów szkolnych... My też się zaprzyjaźniłyśmy... Wiemy o sobie tyle... Kocham ją!
Wracając do tematu... Na matmie pani oddawała klasówki sprzed tygodnia... Dostałam 5! JEJ!! Jednak z drugiej strony wolałabym chyba dostac 2 niż znowu słyszec te docinki....
- Poinniście brac przykład z Oli! Jako jedyna w klasie dostała 5, zero błędów... Olu! Może ty im to jakoś wytłumaczysz, bo ja nie mam siły...
- Ale ja nie.... - zdołałam wykrzusic tylko to...
-No dawaj dawaj! Rozwiąż na tablicy zadanie 12.
Nie miałam wyjścia... Poszłam, zrobiłam i tyle... Jednak w drodze powrotnej do ławki usłyszałam ''dziwka'' od Zbyszka... Myślałam że on jest spoko... Pomyliłam się...

W TOALECIE
No już taka jestem że stosuje się do regulaminu szkolnego... Wiec zgodnie z regulaminem poszłam do toalety na przerwie... Czekała tam na mnie niemiła niespodzianka...
-Ej ty! Puszczalska! WON!!
- Ale ja chciałam...- zaczęłam się jąkac... jak zwykle w stresujących sytuacjach...
-Wypad, bo wyślę wszystkim resztę twoich zdjęc!!!
-Jakich...
- K***** WON!!!
Wyszłam zastanawiając się o jakie jej zdjęcia chodzi...

NAWET ON....
Na przerwie podszedł do mnie Piotrek... Myślałam że poda więcej informacji o kinie, ale usłyszałam od niego coś DUUUUŻO niemilszego
- Hej...- zaczęłam nieśmiało
- Słuchaj! Nie będę się zadawał z takimi dziw**** jak ty!
-Słucham...????
- Nie słuchaj, ty to powinnaś wiedziec... A ja myślałem że jesteś spoko.... Baaaardzo się pomyliłem....
-Ale o co ci chodzi??? Co sie stało???- mówiłam jak już odchodził cała zapłakana....


CDN

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz